Zdrowa dieta bez warzyw? 5 kroków

Zdrowa dieta bez warzyw? 5 kroków

31 marca, 2025 0 przez Rafał Musidlak

Zdrowa dieta bez jedzenia warzyw jest możliwa, ale trudna. Powiem Ci co trzeba zrobić, żeby zdrowo jeść, a przy tym nie zmuszać się do jedzenia badyli. 

Żeby jednak to zadziałało dla Ciebie najlepiej, jak to możliwe, przebrnij przez ten artykuł bez scrollowania, bo pominięcie jakiegoś punktu może dużo popsuć.

Czytaj uważnie!

Nie jesz warzyw? Oto trudności

Jeśli chcesz unikać warzyw, musisz się zmierzyć z dwoma trudnościami, od których zwolennicy roślinek są wolni.

Licz kalorie

Wszystko kręci się wokół gęstości odżywczej. To ona głównie odpowiada za to, czy Twoja dieta jest zdrowa, czy doprowadzi Cię raczej do szybkiego zakończenia żywota w szpitalnym łóżku.

Chcesz wiedzieć więcej? Proszę bardzo: Wszystko o gęstości odżywczej.

A w skrócie:

Im więcej mikroskładników, w stosunku do makroskładników, tym większa gęstość odżywcza.

Mikroskładniki to m.in. witaminy, minerały, fitozwiązki. Tych ma być duuużo. Natomiast makroskładników – białka, węglowodanów, tłuszczy – jak najmniej, bo to z nich są kalorie.

Im mniejszy podaż kalorii, tym:

  • mniej wolnych rodników – wolniej korodujesz od środka (wolniej się starzejesz),
  • szybsza utrata masy tłuszczowej – a co za tym idzie, lepsza kompozycja masy ciała,
  • mniejsze zakwaszenie organizmu – lepsze samopoczucie, eliminacja kwaśnego środowiska, w którym rozwijają się wszelkie choróbska.

Jak ograniczyć kalorie? Jedząc produkty bezkaloryczne, czyli warzywa. Jeśli więc nie chcesz jeść warzyw, to musisz zwracać uwagę na kaloryczność tego, co jesz.

A z tym wiąże się następna trudność.

Ograniczaj ilość jedzenia

Jeśli nie chcesz jeść warzyw, to Twoje posiłki automatycznie muszą siłą rzeczy być bardziej kaloryczne. 

Zatem, żeby zjeść tyle samo, musisz przyjąć więcej kalorii zarazem. Co będziesz musiał więc robić?

Jeśli nie chcesz ograniczać kalorii zastępowaniem kalorycznych produktów warzywami, to będziesz musiał ograniczać jedzenie generalnie. Innymi słowy odmawiać sobie jedzenia.

No chyba, że jesteś hardgainerem, to wtedy masz szczęście.

Hardgainer – osoba trudno przybierająca na masie.

Jest to jednak zwodnicze, bo hardgainer nie widzi skutków spożywania śmieciowego żarcia w lustrze i pozwala sobie na więcej. To z kolei prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia i kondycji fizycznej.


Okej.

Skoro już jesteś świadom trudności, jakie są związane z niejedzeniem warzyw, ale nadal z uporem maniaka postanawiasz z nich zrezygnować, to lecimy z tematem.

1. Nie lubisz warzyw, ale wszystkich?

Nawet zwolennicy ziemniaków i schaboszczaka lubią pojeść bigosu. A bigos to przecież kapusta.

Kto nie lubi zeżreć kebaba na mieście, w którym pełno warzyw? Hot-dog ze stacji benzynowej nigdy nie dorówna temu prawdziwemu z surówką w środku.

A amatorzy kieliszka często nie mogą obejść się bez ogórka kiszonego.

I okazuje się, że w życiu osób, które ze zdrowym odżywianiem nie mają nic wspólnego, warzywa są obecne, a nawet bardzo pożądane. Tak nieświadomie, po prostu.

Pomyśl więc… Czy naprawdę nie lubisz warzyw? Warzywa to nie tylko sałata. To też papryka i pomidor.

Ten drugi jest przecież królem smaku umami. 

– Ale przecież pomidor to owoc Rafale!
– Wiem, nie czepiaj się szczegółów🙂.

Oto moje propozycje posiłków z warzywami, które już lubisz z wysokim prawdopodobieństwem:

  • Kebab, tortilla, pizza – własnej roboty, z wykorzystaniem pełnoziarnistej bazy.
  • Zupy – jarzynowa, krem z grzankami, barszcz, ogórkowa, pomidorowa.
  • Bigos.
  • Sałatka z pomidorków koktajlowych (wiesz, tych malutkich), ogórka, papryki i kukurydzy. Do tego indyk pieczony oraz jakaś zielenina, ale tylko dla zasady lub wcale.
  • Szaszłyki.
  • Ogórki kiszone – i inne kiszonki.
  • Fasolka – po bretońsku i ta zielona.

Pomyśl więc w jakiej formie i jakie warzywa jednak możesz jeść, a może okazać się, że Twoja niechęć do warzyw jest przesadzona.

Zrób to zanim pójdziesz krok dalej.

2. Szukaj wartości odżywczych gdzie indziej

Chociaż ciężko Ci będzie zachować wysoką gęstość odżywczą bez warzyw, to jednak nie znaczy, że kompletnie nic nie możesz z tym zrobić.

Produkty „niewarzywne” także różnią się gęstością odżywczą i to czasami znacznie. Zobacz, oto porównanie fileta z kurczaka do wątróbki:

Filet vs wątróbka

Jedno i drugie dostarczy Ci podobną ilość białka, ale wątróbka zdecydowanie wygrywa w kategorii „wartość odżywcza”.

Możesz znaleźć wiele bardziej wartościowych alternatyw dla swoich dotychczasowych produktów żywnościowych, np.:

  • Kasza – zamiast ziemniaków.
  • Wątróbka – zamiast mięsa.
  • Strączki – warzywa, które możesz lubić, nie lubiąc zieleniny.
  • Tofu – na słodko, pychota.
  • Amarantus.
  • Ryż brązowy, dziki.
  • Orzechy.
  • Nasiona – chia, siemię lniane, słonecznik.
  • Oliwa z oliwek – zamiast masła i olejów rafinowanych.

Jeśli więc nie chcesz przyjmować wartości odżywczych z warzyw, to chociaż spraw, aby reszta Twojego pożywienia była lepszej jakości.

3. Jedz owoce jagodowe

Dr. Joel Fuhrman, słynny amerykański lekarz i dietetyk, autor bestsellerowych publikacji dotyczących żywienia i zdrowego trybu życia, ukuł pewien akronim.

Akronim ten w skrócie wyjaśnia, co powinna zawierać najlepsza na świecie dieta. Takie dietetyczne „must-have”.

Akronim ten to: G-BOMBS.

Oto, co oznaczają poszczególne litery:

  • G – Greens – Warzywa zielonolistne. Tak, wiem, nie lubisz ich.
  • B – Beans – Fasole.
  • O – Onions – Warzywa cebulowe.
  • M – Mushrooms – Grzyby.
  • B – Berries – Owoce jagodowe.
  • S – Seeds – Nasiona.

Jak widzisz, owoce jagodowe są jednym z kluczowych składników diety według Pana Doktora. Nawet bardziej kluczowe niż ogórki i pomidory. Dlaczego?

Owoce, takie jak jagody, borówki, truskawki czy maliny, zawierają mnóstwo witamin. W przeciwieństwie jednak do bananów, winogron i jabłek, nie zawierają prawie wcale glukozy, co obniża ich wartość kaloryczną do minimum.

Skutek? Wysoka gęstość odżywcza.

Jeśli więc nie lubisz warzyw, spójrz jeszcze raz na G-BOMBS i wprowadź do swojej diety wszystko co możesz i lubisz z tego zestawienia. 

Zakładam, że malinki i truskaweczki Ci odpowiadają.

4. Suplementuj się

Supplement – z angielskiego: dodatek, uzupełnienie. 

Ta nazwa nie jest przypadkowa i dosłownie oznacza coś, co dopełnia Twoją michę. Dziś naprawdę trudno zachować kompletną dietę, nawet jeśli warzywa jesz regularnie, a co dopiero bez nich.

Dlatego witaminy w kapsułkach mogą uratować Twój tyłek. 

5. Zaprzyjaźnij się lekarzem

Przedstawiłem Ci cztery kroki do lepszej diety bez warzyw, ale załóżmy, że nawet na tym etapie jesteś wyjątkowo sceptyczny i myślisz sobie:

„Nie, naprawdę żadnych warzyw nie będę jadł, ogórków kiszonych też nie. Nie mam zamiaru wcinać jakichś dziwnych amarantusów, wsadź je sobie. Kartofle to jest to. Borówkami mam się żywić? Spadaj! A tabletki to ściema i nie mam zamiaru ich łykać.”

No okej, w takim razie mam dla Ciebie ostatnią radę.

Wiesz, zdrowa dieta bez warzyw jest jak trening bez sprzętu, albo dobra forma bez ćwiczeń. Niby można, ale jest to droga pod stromą górę więc na pewnym etapie po prostu trzeba przestać beczeć i pierniczyć „nie chcę mi się”, „nie będę”, „nie lubię” itd.

Albo się weźmiesz w garść i postarasz się coś zmienić, albo olej to całkowicie, żyj po swojemu, a na plecach wytatuuj sobie motto: „Na coś trzeba umrzeć”.

A przy tym zaprzyjaźnij się z lekarzem bo będziesz go często odwiedzał. Może nie dziś i nie jutro, ale kiedyś z pewnością.

Co więc wybierzesz?