Jak rozwój mentalny wpływa na Twoje wyniki sportowe?
26 sierpnia, 2024Jest jedna rzecz, która łączy wszystkie osoby narzekające na brak motywacji do treningu. Nie postrzegają samych siebie jako spójnej całości ciała i umysłu.
Myślą, że rozwój formy fizycznej powinien przebiegać swoim torem, niezależnie od tego, na jakim poziomie mentalnym się znajdują. Też jesteś jedną z takich osób?
Ciało podąża za umysłem, a umysł za ciałem.
Dlatego, jeżeli stawiasz przed swoim ciałem wyzwania większe niż przeciętne, to mając przeciętny charakter, po prostu nie podołasz. Mówiąc zatem, że nie starcza Ci motywacji, chcesz tak naprawdę przekazać coś zupełnie innego:
– Mam zbyt słaby charakter, żeby włożyć w to wystarczającą ilość pracy.
Dokładnie to chcesz powiedzieć, ale ubierasz to w mniej bolesne słowa. “Brak motywacji” to tylko pusty slogan, podobnie jak sama “motywacja”, i znaczy tyle co nic. Nikt nigdy nie osiągnął swoich celów bo miał motywację. Ludzie, którzy systematycznie trenują nie robią tego bo im się chce, ale dlatego bo rozumieją, że nie ma innej drogi. I potrafią temu podołać.
A teraz pomyśl jak reagujesz, gdy zdarza Ci się opuszczać trening za treningiem, albo kiedy masz ćwiczyć i tak bardzo Ci się nie chce, że masz ochotę zapłakać.
Czy w swojej głowie szukasz wymówek i usprawiedliwień? A może jasno stwierdzasz, że… nie masz motywacji i się poddajesz. Po pewnym czasie, w przypływie chwilowego entuzjazmu, znów zaczynasz, ale kończy się jak zwykle i nic z tego nie wynika, hm?
A czy przyszło Ci kiedyś do głowy, że nie jesteś wystarczająco silny psychicznie, żeby trzymać się swoich własnych postanowień? Dlaczego tak łatwo stwierdzasz, że chcesz poprawić siłę mięśni, ale nie wpadłeś na pomysł, żeby popracować nad siłą charakteru?
Spokojnie, nie chciałem Cię urazić. “Słaby charakter” brzmi źle. Więc może po prostu przyjmijmy, że jest to charakter niewystarczająco silny. Wciąż urażony? Tak samo jak siła Twoich mięśni jest na jakimś poziomie, podobnie jest z siłą Twojego charakteru.
Jeśli Twoje mięśnie są zbyt słabe, żeby zrobić 20 pompek, to trenujesz swoje mięśnie żeby zrobić 20 pompek. A jeśli Twoja obecna mentalność nie pozwala Ci na utrzymanie reżimu systematycznych treningów, to należy popracować nad mindsetem i urosnąć mentalnie.
To właśnie chęć rozwijania się w tym obszarze jest oznaką siły, a nie słabości.
Pytanie tylko jak to zrobić?
Związek między nastawieniem a sukcesem w sporcie
Słuchając ludzi ze świata sportu masz wrażenie, że każdy z nich ma swoje indywidualne podejście do sposobu, w jaki osiąga swoje wyniki. I owszem, ale jak się zagłębić bardziej w to co mówią, to można odnaleźć wspólny mianownik.
Pomyśl przez chwilę. Czy słyszałeś kiedyś, aby sportowiec powiedział, że ma ogromne szczęście, bo urodził się utalentowanym piłkarzem, bokserem, kulturystą itd., i że warunkiem sukcesu jest, aby zawsze chciało Ci się pracować nad sobą?
Przyjrzyjmy się zatem cytatom znanych osób i sprawdźmy co chcieli nam przekazać.
Arnold Schwarzenegger
“Siła nie bierze się z wygrywania. Twoje zmagania rozwijają siłę. Kiedy przechodzisz przez trudności i postanawiasz się nie poddać, to jest siła”.
Czy kulturysta wszechczasów uważa, że silny człowiek, to taki, który osiąga coś, bo ma łatwiej? A na co najczęściej narzekamy?
“Gdybym miał więcej czasu…”
“Gdybym nie musiał tyle pracować…”
“Gdybym nie miał trójki dzieci…”
“Gdybym miał z kim…”
“Gdybym wiedział jak…”
Itd.
Powiem Ci coś. Jeśli obecnie takie rzeczy stoją Ci na drodze i są dla Ciebie przeszkodą, to i tak gówno byś robił, gdybyś czasu miał pod dostatkiem, miał kumpla do treningu, a Twoje dzieci nie wymagałyby uwagi z Twojej strony.
Zgodnie z powiedzeniem, że jak ktoś chce to znajdzie sposób, a jak ktoś nie chce, to znajdzie powód, po usunięciu tych wszystkich przeszkód, znalazłbyś kolejną.
David Goggins
“Mamy tendencję do robienia rzeczy łatwych, które nie budują wytrzymałości psychicznej, ani nie hartują mentalnie. Nie budują niczego.”
O ile Schwarzeneggera pewnie znasz, o tyle Davida Gogginsa niekoniecznie. Goggins to ultramaratończyk, a także autor książek rozwojowych. Facet niezwykle rozwinięty sportowo, znany też ze swojego hardkorowego podejścia do aktywności fizycznej, które może zostać uznane nawet za skrajne.
Wracając jednak do cytatu…
Czy nie uważasz, że to ta sama myśl, jakąś wcześniej przedstawił nam Arnold, ale przekazana w inny sposób? Zauważ, że obydwaj panowie widzą wartość właśnie w tym, że uprawianie sportu jest trudne. Nie tylko w rezultatach z samego treningu fizycznego, ale też w konieczności pokonywania trudności związanych z treningiem, co buduje ostatecznie siłę charakteru.
A czy Ty też dostrzegasz w tym coś wartościowego? A może te same wartości postrzegasz tylko jako powody do narzekań i chętnie byś się ich pozbył?
Pomyśl dlaczego słyszałeś o takich osobach jak Donald Trump, Steve Jobs, Warren Buffett czy Elon Musk, a nie potrafisz wymienić nazwiska nikogo, kto wielką kasę wygrał na loterii?
Bo ludzi nie ceni się za to, że coś przyszło im łatwo. Żadna z tych osób też się z tym nie afiszuje i raczej woli to ukryć. Trafiło im się więc teraz ich największym zmartwieniem jest tego nie stracić. Nie potrafiliby przecież sami tej straty odrobić. W przeciwieństwie na przykład do Donalda Trumpa, który kilkukrotnie bankrutował i znów dorabiał się milionów.
Czy zatem naprawdę wolałbyś jutro rano po prostu obudzić się w świetnej formie, z dodatkowymi 10-cioma kilogramami mięśni, bez całej tej włożonej pracy i zdobytego doświadczenia? Czego wówczas można by było Ci gratulować?
Jeśli faktycznie wolisz taką opcję, to proszę bardzo, kliknij ten link.
A jeśli jesteś bardziej ambitny, czytaj dalej.
Mariusz Pudzianowski
“Ten kto ma talent i ciężko pracuje jest numerem 1. Ja mogę nie mieć talentu, ale będę ciężko pracować i będę piąty, a to i tak będzie dla mnie wielki sukces”.
Wypowiedzi Mariusza Pudzianowskiego może nie zawsze są elokwentne, ale przemawiają swoją prostotą i trafiają w punkt.
Czy widzisz tutaj jakieś nawiązanie do tego, co powiedzieli nam poprzedni dżentelmeni? Pudzian mówi jasno, że to nie ostateczny rezultat jest najważniejszy lecz ciężka praca. Jakaż to ironia losu, kiedy jeden człowiek oczekuje wyników bez ciężkiej pracy, w rezultacie nie osiągając nic, a drugi widzi cel w samej pracy i zostaje jednym z najlepszych.
Cristiano Ronaldo
“Talent jest niczym bez ciężkiej pracy”
Jeśli masz do czegoś predyspozycje, owszem, to bardzo pomaga, ale nie wystarczy. Czy zastanawiałeś się kiedyś ile talentów zostało zmarnowanych?
Oto przykłady pierwsze z brzegu, jakie przychodzą mi do głowy:
- Alexander Emelianenko. Brat słynnego Fedora Emelianenko, mistrza mma. Talentem do sportów walki dorównywał bratu. Do mma wparował w wielkim hukiem. Alkohol, nadużycia, problemy z prawem. Dziś już nikt o nim nie słyszy.
- Tommy Morrison. Jeden z najlepszych białych bokserów jak dotąd w historii. Znasz go pewnie z filmu Rocky 5. Po błędnie zdiagnozowanej chorobie HIV, przerwał karierę. Czy widziałeś chociaż jedną jego walkę?
- James Hunt. Kierowca F1, główny rywal Niki’ego Laudy. Rewelacyjny film “Rush” świetnie odwzorowuje zmagania obydwu kierowców. Hunt przerwał obiecującą karierę po śmierci swojego przyjaciela Ronnie’ego Petersona, który zginął na torze. Lubił zabawowy styl życia i sam ostatecznie umarł na atak serca.
Utytułowany brat, który chętnie Cię trenuje, dotychczasowe sukcesy czy nawet fakt, że zarabiasz kupę kasy na swoich osiągnięciach, to wszystko jest nic niewarte, jeśli przestajesz pracować. Nadal uważasz, że takie rzeczy jak praca w korporacji, poświęcanie się rodzinie czy brak trenera, są realnymi przeszkodami na Twojej drodze i gdyby tylko zniknęły, to naprawdę byś ciężko i systematycznie trenował? Bullshit!!!
Bruce Lee
“Przy wielkich próbach chwalebnie jest nawet polec”.
Uważam, że ten cytat jest ponadczasowy i aktualny, niezależnie od tego kim jesteś, gdzie i kiedy żyjesz oraz czym się zajmujesz. Dotyczy wszystkiego, z czym masz zamiar się zmierzyć; zagadać do dziewczyny, starać się o awans w pracy czy być lepszym tancerzem, o ile naprawdę Ci na tym zależy.
Bo to, że w ogóle próbujesz jest ważniejsze niż to, czy Ci się uda.
Konkluzja
Wszystkie osoby, które osiągnęły w życiu coś dużego, są zgodne. To nie wynik jest celem lecz proces. Jeśli zaczniesz oddawać się procesowi, pielęgnować go, czcić, to lepsza forma będzie jedynie naturalnym rezultatem tego procesu.
Dlatego jeśli uważasz, że to jakieś czynniki zewnętrzne Cię blokują, jak np. brak motywacji, to wiedz, że Twoim problem nie jest zła kondycja Twojego ciała, ale nieodpowiedni sposób myślenia. I to nad nim musisz popracować.
Tim Grover i jego książka “Nieustępliwy”
Tim Grover był trenerem między innymi takich gwiazd koszykówki jak Michael Jordan czy Kobe Bryant. Zasłynął tym, że potrafił postawić na nogi sportowców, borykającymi się z trudnościami psychicznymi i presją.
Michael Jordan uznał Grovera za swoją tajną broń i zapłacił mu tak dużo, aby mieć jego usługi na wyłączność.
W swojej książce “Nieustępliwy”, Tim Grover opisał jak olbrzymie znaczenie ma poziom mentalny, jeśli chodzi o sukces w sporcie, a także Twój osobisty. Tych, którzy mają najwyższy poziom w osiąganiu celów nazywa Wymiataczami. Porozmawiajmy więc o cechach Wymiatacza.
Presja to Twój przyjaciel
“Według Wymiatacza relaks jest dla słabych, którzy nie potrafią poradzić sobie z napięciem. Postaw go w sytuacji, w której powinien się odprężyć (weźmy wakacje, na które wcale nie chce jechać, albo dzień wolny od pracy), a dopiero wtedy zacznie się stresować i zastanawiać, co w zasadzie ma robić. Woli mierzyć się z wyzwaniem, niż męczyć się z wyluzowaniem. Lubi być napięty.”
Ten fragment książki mówi o kimś, kto jest wręcz uzależniony od wyzwań i nie potrafi funkcjonować bez pewnego poziomu napięcia. Taki człowiek czuje się komfortowo tylko wtedy, gdy ma przed sobą jakiś cel do zrealizowania, jakieś wyzwanie, z którym musi się zmierzyć.
Zamiast szukać relaksu, świadomie wprowadza się w stan gotowości, bo to daje mu poczucie kontroli i satysfakcji.Teraz pomyśl, jak to się ma do Twoich wyników na treningach.
Jeśli postrzegasz relaks jako coś, co odciąga Cię od pracy nad sobą, to być może masz w sobie coś z tego Wymiatacza. Być może, nawet nieświadomie, szukasz nowych wyzwań, bo to one dają Ci energię i motywację do działania. W takim przypadku rozwój mentalny polega nie tylko na zwiększaniu swojej wytrzymałości psychicznej, ale też na umiejętności znajdowania równowagi między napięciem a relaksem.
Widzisz, dla niektórych osób, właśnie ta umiejętność świadomego wprowadzania się w stan napięcia jest kluczowa w osiąganiu wyników sportowych. Kiedy to napięcie jest odpowiednio kontrolowane, staje się narzędziem, które napędza Cię do działania, zmusza do ciągłego przekraczania swoich granic.
Chcieć to móc. Czyżby?
“Każdy pomysł, każdy wynalazek, każdy plan, każde dzieło… zaczęło się od myśli. Jeśli jednak chcesz wprowadzić myśl w życie, musisz opracować plan. Rozpoczęcie treningu, uprawianie sportu, założenie firmy… możesz tylko się nad tym zastanawiać albo stworzyć plan, który cię do tego doprowadzi”.
Ten fragment doskonale oddaje istotę pracy nad sobą, zarówno w kontekście sportu, jak i każdej innej dziedziny życia. Zwraca on uwagę na kluczową rolę planowania w realizacji celów. Możesz mieć milion pomysłów, możesz marzyć o świetnej formie, ale jeśli zostawisz to wszystko tylko na poziomie myśli, nic z tego nie wyniknie.
Często ludzie popełniają ten błąd – myślą, że samo zastanawianie się nad tym, co chcieliby osiągnąć, wystarczy. A potem dziwią się, dlaczego nie ma efektów. Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się planować treningi w głowie, zastanawiać się, jaką technikę chcesz poprawić, czy ile kilogramów chciałbyś podnieść? Prawdopodobnie tak. Ale samo myślenie o tym, a tym bardziej myślenie o motywacji, nie przybliżyło Cię ani o krok do realizacji tych celów.
Tutaj pojawia się znaczenie mentalnego podejścia, o którym mówimy. Jeśli chcesz, aby Twoje myśli stały się rzeczywistością, potrzebujesz konkretnego planu działania. Właśnie w tym momencie rozwój mentalny odgrywa kluczową rolę – nie chodzi tylko o to, by marzyć, ale by przekuć te marzenia na coś namacalnego.
Zrozumienie, że każdy krok, który podejmujesz, musi być częścią większego planu, to jeden z fundamentów rozwoju mentalnego. Tworząc plan treningowy, nie myślisz tylko o dzisiejszym treningu, ale o tym, gdzie chcesz być za miesiąc, za rok. Planujesz progres, pracujesz nad słabymi stronami.
Zatem samo “chcenie” nie wystarczy. Trzeba jeszcze mieć dość siły i odwagi, by po to sięgnąć.
Droga jest celem
“Ludzie, którzy startują od szczytu, nigdy nie zrozumieją, co ominęło ich na dole. Facet zaczynający od sortowania poczty, sprzątania restauracji w środku nocy albo reperowania sprzętu na siłowni potrafi zabrać się do pracy. Po tym, gdy w końcu uda mu się awansować, wie, jak i dlaczego wszystko działa oraz co zrobić, kiedy działać nie będzie. Taki człowiek długo pozostanie na stanowisku, będzie miał wartość i wpływy, bo wie, ile kosztuje dotarcie na szczyt. Nie możesz twierdzić, że biegniesz w maratonie, jeśli wystartowałeś na dwudziestym siódmym kilometrze”.
Tym razem Tim Grover świetnie oddaje wartość drogi, którą musisz przejść, aby osiągnąć swoje cele, zarówno w sporcie, jak i w innych dziedzinach życia. Podkreśla, że ci, którzy zaczynają od podstaw, mają lepsze zrozumienie całego procesu, który prowadzi do sukcesu. To doświadczenie jest kluczowe, bo buduje nie tylko wiedzę i umiejętności, ale także charakter.
Jeśli zaczynasz od zera – od próby podniesienia ciężaru, który dla innych może wydawać się śmiesznie mały, albo od pierwszego kilometra, który wydaje się trwać wieczność – uczysz się nie tylko techniki, ale też pokory i wytrwałości.
Każdy kolejny krok naprzód, każda mała wygrana, sprawia, że bardziej doceniasz to, co osiągnąłeś. Zaczynając od dołu, nie tylko zyskujesz umiejętności, ale też rozwijasz swoją mentalność – uczysz się, że sukces to nie tylko efekt końcowy, ale proces, który wymaga czasu i wysiłku.
To doświadczenie jest nieocenione. Znasz smak porażki, wiesz, jak to jest zaczynać od zera i dzięki temu, gdy w końcu osiągasz swoje cele, masz pełne zrozumienie całego procesu. Wiesz, co działa, a co nie, bo sam tego doświadczyłeś. To czyni cię silniejszym, bardziej wartościowym – zarówno w sporcie, jak i w życiu.
Dlatego, niezależnie od tego, na jakim etapie swojej drogi jesteś teraz, pamiętaj, że każda przeszkoda, każdy trud, to lekcja, która czyni cię lepszym i silniejszym. Na końcu tej drogi będziesz nie tylko w lepszej formie fizycznej, ale także z mocniejszym charakterem, który pomoże ci stawić czoła kolejnym wyzwaniom.
Krótko i na temat
Kluczem do sukcesu w pracy nad formą fizyczną jest rozwój mentalny. Nie chodzi wcale o to, by mieć motywację, ale o to, by budować siłę charakteru i umiejętność radzenia sobie z wyzwaniami.
Jak pokazują doświadczenia i mądrości sportowców, prawdziwy progres wymaga planu, ciężkiej pracy i umiejętności czerpania satysfakcji z samego procesu.
To nie tylko osiągnięcia na koniec drogi są ważne, ale też każda lekcja, każdy krok, który pokonujesz, budują Twoją siłę i determinację. Zatem, rozwijaj się mentalnie, bądź konsekwentny i doceniaj każdy trud, który przynosi Ci korzyści zarówno na treningach, jak i w życiu.