Silny, szybki, gibki, wytrzymały. Jak to połączyć?
5 września, 2021Łączenie różnych celów treningowych jest nie lada wyzwaniem dla sportowców. Jest też wyzwaniem dla entuzjastów aktywności fizycznej, takich jak choćby ja sam. Fajnie byłoby mieć odpowiednio dużą masę mięśniową i żelazną kondycję, prawda? A do tego jeszcze odpowiednią sprawność fizyczną. To nie jest takie proste, ale czy wykonalne?
Jest parę rzeczy jakie należy sobie uświadomić. Nie możesz być jednocześnie kulturystą oraz maratończykiem – oto jedna z nich. Rzecz w tym, że Twoje cele muszą się uzupełniać oraz zazębiać ze sobą. Wzrost masy ciała nigdy nie będzie sprzyjał bieganiu, bieganie z kolei zawsze będzie sabotować przyrost masy ciała (ogólnej oraz mięśniowej).
Cokolwiek robisz, Twoje działania mają na siebie wzajemny wpływ. W pracy, w życiu, w związku, w relacjach, w treningu także. Za każdym razem, kiedy podejmujesz nowe wyzwanie, będzie ono miało pewien impakt na wszystkie pozostałe. Dostałeś awans, więcej zarabiasz, więcej pracujesz – mniej czasu dla rodziny. Dbasz o zdrowie, udoskonalasz dietę, ćwiczysz – mniej wyjść na piwo z kolegami. Boisz się, że przyjaciele nie pochwalają Twojej miłości do warzyw i kaszy? Umawiaj się na piwo i spowalniaj postępy na treningach.
Tak czy inaczej, życie to sztuka kompromisu i nie można mieć i robić wszystkiego. Zawsze z czegoś trzeba zrezygnować na rzecz czegoś ważniejszego. Żeby być spełnionym człowiekiem musisz określić jasno swoje życiowe priorytety. Żeby być spełnionym sportowcem określ priorytety treningowe.
Brzmi jak couchingowe pitolenie? Być może, ale to jest niestety fakt i trzeba się z tym pogodzić. Wiem, że na początku to może wydać Ci się demotywujące, ale gdy już to zrozumiesz, gdy zmienisz swoją mentalność, to wszystko stanie się łatwiejsze, zaufaj mi. Ale jak?
Zastanów się w jaki sposób aktywność fizyczna stała się dla Ciebie ważna. Bo przecież jest, skoro czytasz ten artykuł, prawda? Po prostu masz swój powód. Możemy sami sobie ustalić hierarchię tego co chcemy robić, na co poświęcać czas, wysiłki, energię.
Wiesz co… jakiś czas temu zrezygnowałem z oglądania filmów. Lubiłem to robić. Dobry film pozwala się zrelaksować. Niestety zauważyłem ile czasu mi to zabiera. I wiesz się stało? Nic nie straciłem nie oglądając filmów. Banał? Okej, ale prawda jest taka, że na wiele rzeczy marnujemy czas, na rzeczy mało istotne.
W treningu tak samo. To właśnie dlatego ideologię jaką uskuteczniam w swoim życiu treningowym nazywam kompaktowym treningiem, bo na swoich treningach nie lubię marnować czasu. To dlatego zalecam początkującym olewanie takich ćwiczeń jak uginanie na biceps i nigdy nie każę początkującym klientom wykonywać tego ćwiczenia, chyba że sami jasno mnie poinformują, że bicepsy są ich priorytetem.
Po prostu musisz się zastanowić co jest dla Ciebie naprawdę istotne, a bez czego mógłbyś się obejść. Co faktycznie daje Ci namacalne korzyści, a co robisz tylko dla nieuzasadnionych ambicji czy dla zabawy. Dlatego cele treningowe takie jak masa mięśniowa, siła, kondycja i sprawność jednocześnie, należy zweryfikować.
No okej, ale w takim razie po co nam cross-trening?
Idea treningu przekrojowego
W treningu przekrojowym należy dbać o wiele aspektów formy i wszystkie rozwijać równie efektywnie, ale jednocześnie – skup się teraz – nie skupiać się na jednej specjalizacji. To, że chcemy rozwijać się w różnych płaszczyznach jest istotą treningu funkcjonalnego, ale to nie znaczy, że będziemy się w tych dziedzinach rozwijać tak, jak specjaliści w tych dziedzinach.
Czy zatem lepiej trenować pod kątem konkretnego sportu czy rozwijać się wszechstronnie? A czy lepiej mieć jeden wielki dom na Hawajach czy 4 mniejsze na Hawajach, Majorce, Cyprze i Sycylii? Czy lepiej zjeść całą czekoladę od razu czy po parę kostek przez tydzień? Czy lepiej wydać wszystkie pieniądze na najdroższe wakacje w ekskluzywnym hotelu dla VIP-ów czy zorganizować 3 mniejsze wyjazdy do 3-ech różnych miejsc? Czy lepiej mieć jeden zajebisty samochód w rodzinie czy dwa tańsze, rodzinny SUV i mały roadster?
Te przykłady są mniej lub bardziej trafne, ale to co chcę Ci powiedzieć to to, że wybierając jedno, rezygnujesz zawsze z drugiego. Bo zasoby masz ograniczone. Niezależnie czy mowa o pieniądzach, czasie czy energii na trening.
Mój wybór? 4 małe domy na Hawajach, Majorce, Cyprze i Sycylii, 3 mniejsze wyjazdy do 3-ech różnych miejsc i dwa samochody w rodzinie. A czekoladę wolę jadać po kawałku. Może dlatego właśnie wybrałem funkcjonalny trening przekrojowy 🙂
Wolę swoje zasoby poświęcać na różne typy aktywności sportowej niż przeznaczyć wszystkie na jeden rodzaj treningu. Co Ty wybierasz?
Wielozadaniowość w praktyce
Odpowiednie nastawienie musi zajść w głowie, dlatego od tego zaczęliśmy. Gdy masz już jasno określone priorytety i wizję najlepszej wersji siebie, to możemy przejść do praktyki.
Każdy aspekt formy wymaga stosowania innych metod treningowych, innego podejścia. Z kolei implementowanie metod z jednego sportu do innego, całkowicie odmieni charakter treningu. Wiadomo, że na siłowni ćwiczy się w seriach, a biega się na czas lub przez określony dystans. A gdyby tak biegać w seriach? Proszę bardzo, tak robią sprinterzy. A gdyby tak machać sztangą na czas? Owszem, tak robią crossfitowcy.
Wyróżnia się 3 główne rodzaje ćwiczeń / aktywności, w cross-treningu:
- Ćwiczenia z obciążeniem – Wszystkie te ćwiczenia, do których stosujesz sztangi, hantle, kettle i inne obciążenie.
- Gimnastyka – Ćwiczenia bez obciążenia w tym kalistenika, ćwiczenia zwiększające mobilność itp.
- Kondycyjne – Bieganie, wiosłowanie, pływanie, sporty walki, trening aerobowy / cardio.
Te trzy powyższe będziemy stosować w treningu przekrojowym i nic więcej nie jest potrzebne. Oczywiście sam możesz zdecydować czy chcesz mniej lub bardziej poświęcić się jednej kategorii czy rozłożyć siły na wszystkie po równo.
Ćwiczenia z powyższych kategorii będziemy stosować w treningach o różnych priorytetach. I tutaj także wyróżnimy trzy:
- Element – Priorytetem jest konkretne ćwiczenie / aktywność.
- Zadanie – Priorytetem jest zadanie, które należy wykonać na czas.
- Czas – Priorytetem jest czas, przez jaki będziemy wykonywać dane zadanie.
Teraz możemy tworzyć treningi w oparciu o kombinacje ćwiczeń oraz priorytetów według następujących zasad:
- Pojedynczy element – Pracujemy nad pojedynczymi elementami. Wykonujemy ćwiczenia w seriach. Pracujemy nad wzrostem wydolności w danej aktywności. Jest to ćwiczenia z obciążeniem, to celem jest ciężar lub ilość powtórzeń lub technika. W ćwiczeniu gimnastycznym – ilość powtórzeń lub technika lub progresja. W treningu kondycyjnym – czas / dystans / ilość interwałów.
- Dwa elementy – Łączymy dwa elementy z dowolnych kategorii, np. 2 ćwiczenia z obciążeniem lub ćwiczenie z obciążeniem + ćwiczenie gimnastyczne itd. Priorytetem jest wykonanie zadania na czas.
- Trzy elementy – Łączymy ze sobą 3 elementy z dowolnych kategorii. Priorytetem jest czas – wykonujemy największą ilość obwodów w ustalonym czasie.
Oto przykładowa rozpiska wg powyższych kryteriów:
W treningu 1 najważniejszy jest element, czyli ćwiczenie. Tutaj przerwy mogą być dość długie, bo nie jest dla nas ważne czy trening nam się przedłuży o parę minut. Ważne, abyśmy byli coraz lepsi w ćwiczeniach. Nie zalecam pracować jednocześnie nad wieloma ćwiczeniami naraz, ponieważ efektywność będzie drastycznie spadać. Zawsze traktuj 1 – 2 pierwsze ćwiczenia jako priorytetowe, 3-cie i 4-te jako uzupełniające, a każde kolejne jako akcesoryjne.
Trening 2 to już zestaw dwóch ćwiczeń. Pracujemy na czas. Najlepiej będzie gdy w zestawach uwzględnimy ćwiczenia, które mamy już opanowane technicznie, abyśmy mogli skupić się na tempie. Takie treningi skutecznie poprawiają moc.
W treningu 3 będziemy konkretnie pracować nad wytrzymałością, a nawet kondycją tlenową, w zależności od ćwiczeń jakie ustalimy. Nie powinniśmy stosować tutaj dużych obciążeń.
Powyższy schemat jest jedynie bazą dla konstruowania rozbudowanych wersji treningów. Można na przykład wykonać jedno ćwiczenie z kategorii „element”, a potem trening obwodowy z kategorii „zadanie”. W ten sposób możemy rozdzielić sobie pracę jeśli chcemy opanować 2 – 3 elementy i wykonywać je na oddzielnych sesjach.
O tym jak pogodzić ciężkie ćwiczenia siłowe z pracą nad wydolnością i powoli przyzwyczajać się do pracy nad wytrzymałością, dowiesz się stąd:
Pamiętaj, że cross-trening to idea, według której specjalizacja w konkretnej dziedzinie jest wadą. Pamiętaj, że Twoje cele treningowe nie mogę się ze sobą gryźć. Najważniejszą rzeczą jest odpowiednie nastawienie. Zmień je, a być może to właśnie wielozadaniowość i forma wszechstronna zostaną Twoim celem nadrzędnym.
Wielozadaniowość w praktyce… Fajnie że stworzyłeś artykuł o takiej tematyce, ale tak naprawdę można napisać o tym książkę a i tak tematu się nie wyczerpie. Fajnych przykładów użyłeś z tymi samochodami i domami, dla zilustrowania mojego podejścia do kwestii wielozadaniowości też posłużę się przykładem z życia. Mam trzy samochody. Jeden jest doinwestowany, utrzymywany w możliwie dobrym stanie technicznym, służy do weekendowych wycieczek i dalszych wyjazdów. Lubię jeździć tym autem niemal tak jak motocyklem i jestem do niego przywiązany. Pozostałe dwa to typowe dupowozy na dojazdy do pracy, serwisowane tylko na tyle żeby utrzymać je na chodzie, jak się zepsują na… Czytaj więcej »
Ma to sens. Z tym, że ważne jest, aby odpowiednio dobierać ćwiczenia do celów. Np. w tygodniu 2 bez sensu jest robić np. uginanie na biceps czy butterfly’e na maszynie. Dostosuj ćwiczenia do metody. Druga sprawa, to to, że patrząc na Twoją rozpiskę nie rozpoznaję priorytetów. Bo np. czemu ma służyć tydzień 1? Treningi oparte na ćwiczeniach dynamicznych i wielostawowych w zestawach – co to jest? Okej, opisałeś w jakiej formie mają się odbywać treningi, ale jaki aspekt formy ma to rozwinąć? Sądząc po opisie to powiedziałbym, że moc i RFD, ale wówczas należałoby wykonywać te zestawy na czas, albo… Czytaj więcej »
Jeżeli czujesz ból stawów po kettlach to znaczy że coś robisz nie tak. W rzeczywistości kettle właśnie odciążają stawy, przysiad czy martwy ciąg znacząco wywiera nacisk na struktury bierne takie jak stawy biodrowe czy kręgosłup, natomiast kb swing tego nie robi, wyprawiasz go w ruch jedynie poprzez cykl skurcz-rozciagniecie dupy i dwójek, biodra czy kręgosłup nie muszą niczego trzymać bo nic na nich nie leży, kula przez cały czas jest w powietrzu 🙂
Traper, na twoim miejscu zrezygnowal bym z ciezarow na rzecz treningu izometrycznego. Sam mialem problemy w postaci bolu i sztywnosci, ktore spowodowaly niemale ciezary. Izometria i dodanie ruchow do metody Maxicka zaleczyly mi kontuzje. To jest jeden dzien treningowy. W innym dniu praca nad kondycja i sprawnoscia fizyczna – tutaj pomocne sa cwiczenia wykonywane przez zapasnikow czy innych przedstawicieli sportow walki.
To żeś wsadził kij w mrowisko 🙂 Traper nie uznaje izometrii, ale może sam Ci odpowie 🙂
Gdzie szukać informacji o tego typu treningu?
Z grubsza temat opisałem już wcześniej:
https://amatortreningu.pl/trening-izometryczny-oraz-cwiczenia/
Jeśli potrzebujesz czegoś więcej się dowiedzieć, to zadaj pytanie pod tamtym postem. Może będę umiał pomóc.
Tez mialem problem z zaakceptowaniem tej metody.
Fajnie że znów coś się tu dzieje bo przez jakiś czas cisza na tej stronie przyprawiła mnie o obawy że już tu nie pogadamy 🙁 Nawiązując do “jaki aspekt formy ma to rozwinąć?” W sumie to ciężko mi się do tego przyznać ale znowu się trochę zamotałem i nie mogę poukładać priorytetów. Wiem jedno : że zacząłem dziadzieć, rok siedzącego trybu życia zmienił mnie niepostrzeżenie w miśka i jak sobie to uświadomiłem że tracę prąd zacząłem szukać nowych wyzwań. Wk**wiłem się na siebie strasznie że dopuściłem do tego i wiem że muszę odwrócić ten proces ale do końca nie wiem… Czytaj więcej »
Akurat ja sie wyleczylem tymi cwiczeniami. Fakt nacisk na stawy jest (jesli mocno sie napniesz), ale te stawy nie wykonuja zadnej pracy. Bardzo latwo jest sie ustawic i utrzymac prawidlowa pozycje a to jest kluczem zeby uniknac kontuzji. I nalezy pamietac o rozciaganiu po izometrii. Prawdopodobnie zle wykonywales cwiczenia bo sa takie co faktycznie moga pogorszyc stan. Wedlug badan zmniejszenie bolu stawow jest podobne w przypadku cwiczen dynamicznych i izometrii (Topp 2002). Trzeba pamietac ze izometria wzmacnia tez sciegna a to tez pomaga w dojsciu do zdrowia. Faktem jest ze zwyrodnienie dopadnie kazdego. Niewazne czy cwiczy sie izometrycznie czy z… Czytaj więcej »
Traper, w takim razie dwie rzeczy bym zmienił. Po pierwsze: Praca nad techniką – nie w zestawach a w seriach. Nie pracuj na wielu ćwiczeniach jednocześnie bo ciężko się uczyć wszystkiego naraz. Wybierz ćwiczenia o podobnym schemacie ruchowym, np. zarzut, zarzut+press, zarzut na przysiad, swingi. Druga rzecz do zmiany to zamiast podziału na 3 tygodnie lepiej podzielić to na 3 dni w tygodniu. I wtedy, jak lubisz kombinować, jeśli kulturystyka wypada Ci w piątek, to możesz np. w tydzień 1 robić ciężkie wielostawy, w tydzień 2 ćwiczenia z ketlami w wersji strict, a np. w tygodniu 3 kalistenika i potem… Czytaj więcej »
Co do drugiej rady sam doszedłem do podobnego wniosku 🙂 podział na tygodnie był zbyt ambitny, po treningu dynamicznym jestem tak połamany i nadwyrężony że następny trening musi być statyczny. We wtorek zrobiłem solidnie dynamikę i w czwartek jedyne na co było mnie stać to ćwiczenia na leżąco na ławce. Czuję się jakbym zamiast kręgosłupa miał jakiś wszczep który czuję przy każdym ruchu. Znam to uczucie, kiedy miałem śruby w nodze też je czułem przy nacisku i teraz mi się przypomniało :-/ Tak sobie pomyślałem : może ta koncepcja w ogóle była zbyt ambitna? Trzeba nazwać rzeczy po imieniu :… Czytaj więcej »
Musze jeszcze jedna rzecz sprostowac: nie wiem jakiego typu masz urazy. Sa jednak rozne typy izometrii. Ta co ja stosuje nie jest dla kazdego i byc moze dla ciebie tez nie bedzie odpowiednia. Stosowal ja rowniez Aleksander Zass. Ale jest tez metoda Maxicka dla takich wlasnie przypadkow jak twoj. Tam nie ma obciazenia na stawy.
Prędzej bym wymienił jakich urazów nie miałem 😉 pomijając wielokrotne i różnorakie kontuzje związane z 25letnim uprawianiem sportów (tyle tego było że nie chce mi się o tym pisać) to miałem dwa poważne wypadki. Za małolata złamany kręgosłup, pół roku gorsetu i potem rok rehabilitacji. A przed 30tką spotkanie z samochodem, po którym tylko jedna ręka została cała, parę miesięcy na wózku, potem ze 4 lata na kulach, parę powtórnych operacji na poskładanie tego co nie chciało się zrastać i w zasadzie większość tego czasu była podporządkowana walce o odzyskanie zdrowia i sprawności. Więc, sorry za takie ujęcie, jeśli ktoś… Czytaj więcej »
Uraz a uraz…Tyle tylko ze ty nie miales zwyklych urazow, nie porownuj sytuacji powypadkowej do zwyklej kontuzji. To poprostu duzo ciezszy przypadek, ktorego nie dalbym rady ogarnac. Ja mialem zwykle bole przeciazeniowe , naciągnięcia, kontuzje i z tym sobie poradzilem. Nie moglem podniesc swojego dziecka przez bol plecow, a po izometrii zarzucalem hantle po 130 kg. Rano pobudka prawie bez bolu plecow, a bywalo tak ze podpieralem sie o kolana chcac sie schylic. Tylko to co ja robie to nie przeczytasz o tym w internecie, nie znajdziesz tego nigdzie, poniewaz sam opracowalem te cwiczenia metoda prob i bledow. Bylo tyle… Czytaj więcej »